Muzyczka xD

sobota, 31 stycznia 2015

Rozdział VI

Diego. 
- Mam Cię! - zawołałem, doganiając w końcu Violettę. Stała się nadzwyczajnie szybka, jak próbowała zwiać przede mną.  - Bawimy się w berka? A może najpierw się przywitasz?
Dziewczyna przyglądała mi się dłuższą chwilę w milczeniu.
- Cześć. - powiedziała i po prostu mnie wyminęła. Od razu ruszyłem za nią.
- Miałem na myśli jakieś lepsze powitanie... Tak trudno mnie przytulić? Nie udawaj, że jestem ci obojętny. Wiem, że tęskniłaś.
- Nieprawda, wcale nie tęskniłam. Z resztą, odczep się, okey? Nawet jeśli tęskniłam, to nie zamierzam z Tobą rozmawiać. Nie potrafiłeś nawet zadzwonić, a teraz oczekujesz, że od razu gdy przylecisz przybiegnę Cię powitać? Śmieszny jesteś. Naprawdę dowcipny się zrobiłeś w ostatnim czasie.
- Chce tylko pogadać, spokojnie. Nie oczekuje, że będziesz chciała ze mną być. Ale jesteśmy przyjaciółmi, pamiętasz?
- Byliśmy przyjaciółmi, Diego. - poprawiła mnie. Gdy chciałem coś powiedzieć, przerwała mi - Sam to wszystko zepsułeś, nie mniej więc do mnie pretensji. Uważam, że przyjaźń między nami nie ma najmniejszego sensu. Masz innych przyjaciół. Lepszych. Od Francescy też lepiej trzymaj się z daleka. Nie chce, byś ją zniszczył. A wiem, że jesteś teraz do tego zdolny.
Po tych słowach po prostu odeszła. Już nie szedłem za nią. Cały czas miałem w głowie jej słowa. Co chciała mi przez to przekazać? Bym trzymał się z dala od niej? Od jej znajomych? I może jeszcze mam siedzieć tylko w domu, i czekać aż osiągnę pełnoletność i będę mógł bezkarnie stąd zwiać jak najdalej? W końcu się ogarnąłem, i szybko ruszyłem w stronę studio. Jeśli nie będzie mnie na zajęciach, tata mnie zabije. A zajęcia pewnie już się zaczęły... Trudno, spóźnię się. Gdy tylko wszedłem do studio, od razu ruszyłem do sali. Oczywiście, gdy tylko wszedłem, od razu wszyscy spojrzeli na mnie. Łącznie z Pablo, który (zaraz po Violettcie) wyglądał na najmniej zadowolonego, że mnie widzi. Od razu zająłem miejsce gdzieś z tyłu. Całą lekcje siedziałem, zastanawiając się co ja tu w ogóle robię. Gdy wreszcie się skończyły, ruszyłem do swojego ojca, żeby oddał mi torbę. Wszedłem do sali tanecznej, gdzie on właśnie kończył zajęcia.
- Mogę torbę, czy jest ci tak strasznie potrzebna? - zapytałem.
- Najpierw chce z tobą porozmawiać. - powiedział. To nie wróży nic dobrego...
- O czym takim chcesz ze mną porozmawiać..?  Nie możemy pogadać w domu?
- Nie, nie możemy, bo wracam późno. A ty masz już wtedy leżeć w łóżku i najlepiej spać.
- Yhym... I co jeszcze? Kiedy mieszkałem u babci, mogłem iść sobie spać kiedy chciałem.
- Ale nie mieszkasz już u babci. Z resztą, nie o tym chciałem z tobą rozmawiać.
- To o czym?
-  O tych... twoich znajomych.
- Dlaczego chcesz ze mną o nich gadać? Zostali w Madrycie, tutaj jestem sam. Masz spokój, cieszysz się?
- Cieszyłbym się, gdyby naprawdę zostali w Madrycie.
- Myślisz że...?
- Ja nie myślę, tylko jestem tego pewien. I zanim się tutaj zjawią, chce żebyś obiecał mi, że więcej się z nimi nie spotkasz, dopóki będziesz u mnie mieszkał.
- Ty chyba sobie żartujesz! To są moi przyjaciele, i jeśli do mnie przyjadą, będę robił co mi się podoba. Nie możesz mi tego zabronić.
- Ale mogę zabronić ci wychodzić z domu, przez to co narozrabiałeś. I ci zabraniam. I tak się z nimi nie spotkasz.
- Zabrałeś mi telefon, laptopa, i jeszcze każesz siedzieć w domu? Co ja ci takiego zrobiłem? Dlaczego nie możesz być taki jak mama? Ona napewno nie zakazałaby mi się spotykać z osobami, które mogę nazwać przyjaciółmi.
- Ale twoja mama nie żyje, i jesteś pod moją opieką. Nie możesz i tyle.
- Nienawidzę cię. - powiedziałem, po czym jak najszybciej wyszedłem z tej sali.
Dlaczego on mi to robi? Doskonale wie, że wystarczy mi już to że zabiera mnie tutaj. Nie, no przecież jeszcze musi zabronić mi wszelkich kontaktów z przyjaciółmi. Czy ja naprawdę nie mogę mieć znajomych? Moja sprawa, jakich. Nie powinien się w to wtrącać. Muszę odzyskać telefon... i to jak najszybciej. Nie zamierzam odcinać się od świata, bo on tak chce.

6 komentarzy:

  1. Oj zuy Dieguś, zbuntowany... Ale nawet muszka na niego leci <3 Odzyska ten telefon, co to dla niego...

    OdpowiedzUsuń
  2. krótkie ale fajne <3
    Diego, jaki ty niegrzeczny :'D
    czekam na następne ^^
    i zapraszam do siebie http://zawsze-bede-przy-tobie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Rozdzialik trochę krótki, ale rozumiem. Mam nadzieję, że nie będziesz jednak zaniedbywać drugiego ze swoich blogów. Muszę przyznać, że trudno za tobą nadążyć, raz jesteś na jednym, raz na drugim. Nie wiadomo czego się spodziewać, a uwielbiam je obydwa. Przechodząc jednak do rzeczy:
    Violetta- trochę ją rozumiem, nie rozumiem natomiast czemu zabrania mu się zbliżać do Francesci. Co ona jest je własnością czy jak? Niech nie będzie taka egoistyczna, poza tym Fran też ma prawo wyboru i gdyby nie chciała zadawać się z Diego to by tego nie robiła. Przecież za nim tęskniła, ale niech się nie poddaje tak łatwo. Pokarze, że potrafi być stanowcza.
    Pablo- Dlaczego on się nie cieszył? Przecież ten człowiek uwielbiał wszystkich. Co się stało? Chyba Diego mu nic nie zrobił, nie?
    Diego- No i bardzo dobrze. Byleby nie posłuchał ojca i nie zostawił swoich przyjaciół. Przyjeżdża tylko Alex czy wszyscy? Mógł jeszcze pędzić za tą Violettą. Nie poddawaj się kochany.
    No i to chyba tyle, względem rozdziału. Widzisz obiecałam, że będę komentować, więc to robię ^^

    OdpowiedzUsuń
  4. Rozdział krótki, ale cieszy :> Dopiero teraz zobaczyłam, że coś dodałaś, bo wczoraj zostałam pozbawiona dostępu do internetu, no ale nie ważne.
    Co do rozdziału to zgadzam się z tym, że Violetta nie powinna zabraniać Diego zbliżać się do Fran, bo to powinien być jej wybór. Diego zbuntowany i zdesperowany, to nie najlepsze połączenie. Niech weźmie sobie ten telefon, dzwoni do Alex'a i niech przyjeżdża. No to tyle, z niecierpliwością czekam na kolejny rozdział.

    OdpowiedzUsuń
  5. Przepraszam, że nie komentowałam ostatnio ;(
    świetny rozdział i już nie mogę się następnego doczekać :D
    http://smileeeyou.blogspot.com/ zapraszm cię do mnie na nową historię :D
    A tak w ogóle to ja Tala tylko z nowego konta ;D
    Całuję

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy

Chat~!~