Muzyczka xD

piątek, 8 maja 2015

Info.

Ktoś pewnie zauważył, że przez baaardzo krótki czas blog był prywatny. Teraz nie jest, bo szkoda mi tego opowiadania... jednak nie będę go już dalej pisać. Nie mam kompletnie weny, nie daje rady napisać na tego bloga dosłownie nic. Za to, założyłam nowy blog.
Zapraszam na http://todo-termino.blogspot.com/

poniedziałek, 4 maja 2015

Rozdział XIV (1/2)

Diego. 
Pomimo tego że wyszedłem z domu w świetnym humorze, wracałem już przygnębiony. Teraz marze  tylko o tym, by być już  w domu, w swoim łóżku i nie przejmować się niczym. Chyba jednak zostanę do tej soboty w swoim pokoju. Wszystko, byle już nie spotkać Violetty. Czy ona nie zdaje sobie sprawy z tego że swoimi słowami potrafi sprawić mi przykrość? Tylko ona nie potrafi cieszyć się że wróciłem, a to właśnie na niej najbardziej mi zależy. Gdy wszedłem, nie zauważyłem ojca. Pewnie siedzi jeszcze w studio. Jak zwykle, mam siedzieć sam w  domu. Nie chce złościć taty, więc z domu się nie ruszam. Położyłem się na kanapie, włączając telewizor. Oglądałem jakieś bezsensowne telenowele, myśląc że jeszcze chwila i oszaleje. Tata wrócił dopiero wieczorem.
- I jak po dzisiejszym dniu? Zmieniłeś zdanie co do wyjazdu? - zapytał, zaraz po tym jak się ze mną przywitał.
- Nie, teraz jeszcze bardziej chce wyjechać. Nie idę jutro do studio, nie zamierzam kolejny raz natknąć się na Violette.
Tata spojrzał na mnie, po czym westchnął, zaraz siadając obok mnie.
- O co chodzi tym razem?
- Wiesz, jak ona mnie traktuje? Jakby między nami nic nie było. Nie widzi, że tym może mnie ranić. Może i ja ją raniłem, ale przyznaje się do tego, i nie robiłem tego celowo. A ona... Nie chce mi się nawet o tym gadać.

Obserwatorzy

Chat~!~