Muzyczka xD

czwartek, 27 sierpnia 2015

2

"Żyjemy tak jak śnimy – samotnie."

- Mam nadzieje że wytrzymasz beze mnie te dwa miesiące. - odezwałem się, stojąc już przed autokarem. Za chwilę mieliśmy wyjeżdżać. Tak bardzo już chciałem być na miejscu. Nienawidzę dłuższych podróży autokarem, czy nawet samochodem. Gdy byłem dzieckiem miałem chorobę lokomocyjną. Pierwsza moja wycieczka szkolna okazała się koszmarem dla nauczycieli. Nie wiem czemu, ale ciągle zaczynam się śmiać, gdy sobie to przypominam. Wtedy nie było mi raczej do śmiechu.
- Myślę, że wytrzymam. Tylko masz do mnie codziennie dzwonić. - odezwała się moja mama. Nie potrafiłem się z nią rozstać. Czasami gdy myślę, że kiedyś będę się musiał od niej wyprowadzić, psuje sobie humor na cały dzień. Jest moją matką, ale również przyjaciółką, której o wszystkim mogę powiedzieć, i na którą zawszę mogę liczyć. Dzięki niej jestem kim teraz jestem.
- O to się nie martw. Gdy znajdę czas, będę dzwonił. - powiedziałem. Za chwile zauważyłem, że wszyscy już wsiadają. Tylko ja tak długo się żegnam z mamą? Ogólnie, chyba tylko ja przyjechałem z którymś z rodziców. Ludzie są dziwni. Większość nie docenia tego, co ma. Spojrzałem na godzinę w telefonie. Już powinniśmy odjeżdżać.
- Tylko nie wariuj tam za bardzo. Chce cię odzyskać w jednym kawałku. - zaśmiała się, widząc że już chce iść. Uśmiechnąłem się tylko w odpowiedzi, po czym zdecydowałem jednak się do niej przytulić, zanim pojadę.
- No już, leć. To tylko dwa miesiące. - zaśmiała się - Kocham cię.
- Ja ciebie też. Cześć, Zadzwonię później. - powiedziałem, wchodząc już do tego autokaru. 2 miesiące będę robił to, co kocham. Wreszcie. Szkoła strasznie mnie wymęczyła. Staram się utrzymywać wyniki na tym samym poziomie co w Hiszpanii, jednak tutaj mam więcej do zrobienia.
Gdy byłem już w autokarze, usiadłem z tyłu, sam. Wgapiałem się w okno. W końcu zdecydowałem się założyć słuchawki i włączyć muzykę, ze względu na to że szykowałem się na długą podróż. Do tej pory staram się ogarnąć w miarę chorobę lokomocyjną, i powinienem siedzieć gdzieś z przodu. Jednak tam wszystkie miejsca były zajęte. Będę musiał jakoś to przeżyć. Gdy tak siedziałem, nagle dosiadła się do mnie Violetta. Lekko mnie to zdziwiło. Dopiero po chwili zauważyłem, że po prostu nie miała gdzie usiąść. Wszystkie miejsca były już zajęte. Po chwili już jechaliśmy. Nie wyciągnąłem z uszu słuchawek. Widziałem, że i Violetta jest czymś zajęta. Gdy dojechaliśmy na miejsce, chciałem jak najszybciej wydostać się z tego piekielnego pojazdu. Chyba nigdy nie polubię podróży. Do wieczora mieliśmy czas wolny na rozpakowanie się, czy pochodzenie po okolicy, Pokój na szczęście miałem z kimś normalnym, więc nie musiałem się martwić o spokój. Po tym jak się rozpakowałem, wyszedłem się przejść. Gdy tylko trochę odszedłem od miejsca, w którym mieliśmy spędzić te dwa miesiące, zauważyłem idącą samotnie Violette. Sam nie wiem nawet czemu, ale postanowiłem tym razem do niej podejść. Całe dwa miesiące nie wytrzymałbym nie odzywając się do nikogo, a jednak ci z którymi dogadywałem się najlepiej nie przyjechali. Sam nawet zastanawiałem się, czy w tej sytuacji nie zrezygnować, jednak z nieznanego mi powodu to było jedyne miejsce, gdzie mama chciała puścić mnie samego. Nie chciałem spędzić calutkich wakacji w domu, nawet jeśli tutaj miałbym być sam. Może uda mi się lepiej dogadać z resztą osób.
- Cześć, mogę ci potowarzyszyć, czy wolisz spacerować sama? - spytałem, gdy byłem już obok Violetty. Spojrzała na mnie, jakby zdziwiona że w ogóle się do niej odezwałem.
- Skoro i tak już idziemy w tą samą stronę... To możemy iść razem. - odezwała się, ruszając na dalszy spacer. Od razu ruszyłem z nią. Dobrze, że mnie nie zbyła. Może chociaż z nią uda mi się normalnie rozmawiać.

7 komentarzy:

  1. Per-fect! Oby Twój talent nigdy Cię nie opuścił!! ;**
    Nie mam pomysłu na komentarz, wybacz... ;3

    OdpowiedzUsuń
  2. Przecudownie!!!Masz wielki talent.
    Aleksandra<3

    OdpowiedzUsuń
  3. Dawno nic nie pisałam, no ale wiesz wakacje = leń. Oczywiście rozdziały nadal świetne i jeśli mam być szczera zapowiada się wspaniale.
    Już nie mogę się doczekać następnego rozdziału :)

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy

Chat~!~