Muzyczka xD

czwartek, 2 lipca 2015

5 - Czasami trzeba spróbować zrozumieć drugą osobę.

"Życie ludzkie jest jak bieg po okręgu, człowiek uciekając przed samotnością, chroni się w ramiona ludzi, po czym poznając ich obłudę i zło, ucieka w samotność."

- Masz zamiar tak siedzieć i nic nie mówić? - spytał, wnioskując po moim milczeniu że nic nie powiem.
- Zostawię was samych. - odezwała się moja matka. Spojrzałem na nią błagalnie, by nie zostawiała mnie tutaj z nim, jednak zdawała się nie zauważyć mojego wzroku. Wstała, i po prostu opuściła salon.
- Co masz mi do powiedzenia? - spytał, krzyżując ramiona na piersi. Spuściłem wzrok.
- To nie jest ważne, tato. Naprawdę. Przysięgam, że nic nie nabroiłem. To moje życie prywatne. Mogę iść do pokoju?
- Skoro twoja matka uważa, że powinienem wiedzieć, to mów.
- To jest moja prywatna sprawa! - zaprotestowałem - Niczego ci nie powiem.
- Wydaje mi się, że straciliśmy dobry kontakt przez twój wyjazd.
- Nigdy nie mieliśmy dobrego kontaktu. - uśmiechnąłem się sztucznie, wstając z kanapy - Pozwolisz, że pójdę do swojego pokoju?
- Jeszcze nie skończyliśmy rozmawiać.
- Ja skończyłem. - wzruszyłem ramionami, idąc na górę. Od razu zamknąłem się w pokoju. Nie da mi teraz spokoju...

Od samego rana nie ma mnie w domu. Tym razem nie zostałem nawet na śniadanie. Postanowiłem unikać ojca, jak tylko mogę, przez cały mój pobyt tutaj. Chyba narazie beze mnie wytrzymają. Pójdę coś zjeść, jak on wyjdzie do pracy. 
Dzisiaj była dość ładna pogoda, więc siedziałem na dworze, znowu rysując. Było to moje ulubione zajęcie, zdecydowanie. Dużo lepsze niż kłótnie z nimi. Gdy tak siedziałem dłuższy czas, usłyszałem kroki. Odwróciłem się, jednak to była tyko Violetta.
- Co tu robisz? - spytała, siadając obok mnie. - Twoja mama cię szuka.
- Wie, że kiedyś wrócę. - powiedziałem, wpatrując się w kartkę papieru.
- Było aż tak źle? - spytała. Pokręciłem głową.
- Nic mu nie powiedziałem. Trochę boli mnie to, że ukrywam przed nimi dziewczynę, taniec, to co naprawdę robię w Madrycie... Ale to moje życie. Oni już nawet nie są jego częścią. Za rok tu już nie przyjadę. Nie mam po co.
- Nie myślisz że dziwnie tak żyć, nie mając z kim porozmawiać?
- Mam dziewczynę. - przypomniałem - I wielu przyjaciół, w Madrycie.
- Rodzice to jednak najbliższe osoby. Przemyśl to. I lepiej o wszystkim im powiedz. - poradziła mi. - Muszę już iść, ale mam nadzieje że jeszcze się spotkamy.
Uśmiechnęła się do mnie, po czym wstała i po prostu poszła. Zastanowiłem się chwile. Miała rację. Rodzice to jednak rodzice. Niechętnie wstałem, chwytając do ręki zeszyt i ołówek, po czym ruszyłem w kierunku domu. Tata jeszcze nie poszedł do pracy, więc miałem okazję z nimi porozmawiać.
- Znalazła się zguba. - ojciec postanowił skomentować moje pojawienie się w domu.
- Wyszedłem na spacer, już mi nie wolno?
- Chyba wczoraj zapomniałem dodać, że nigdzie nie wychodzisz, dopóki nie dowiem się co przede mną ukrywasz. - zakomunikował.
- To ja ci powiem. - uśmiechnąłem się - Zacznę od gorszego elementu. Chodzę na zajęcia z tańca w szkolę, i nie interesuje mnie co o tym myślisz.
On się jakoś tym za bardzo nie przejął. Bardziej mama.
- Twój wybór. - wzruszył ramionami - Tylko później nie chciej od nas pieniędzy na leczenie, przez swoją głupotę.
- Druga sprawa, to... Mam dziewczynę. - to też za bardzo go nie wzruszyło.
- I to takie przerażające?
- Lepiej przyznaj się, ile ta dziewczyna ma lat. - wtrąciła się nagle moja mama, opuszczając salon.
- Ile? - zainteresował się ojciec. - Przyznajmy, że jak ma te 15 to jeszcze przemilczę. Żeby tylko nie młodsza.
- Nie, spokojnie. Nie młodsza. 15 też nie ma... Ma więcej.
- Czego ty się tak bałeś to powiedzieć? - spytał - Normalne, że w tym wieku interesujesz się dziewczynami. Poznam ją kiedyś?
- Wczoraj tutaj była...
- Nadal wyglądasz jakoś na przerażonego. - zauważył. - Siadaj i mów całą prawdę do końca.
Niechętnie usiadłem na kanapie, zerkając na dywan. Nie chciałem za bardzo mówić o tym tacie. Wie, że mam dziewczynę, i jest spoko.
- Pamiętasz, jak mówiłeś mi żebym czasami nie przesadzał ze znajomościami w Madrycie? Znajomi ze szkoły, i tyle...
- No tak... A ta dziewczyna nie jest ze szkoły?
- W zasadzie, to... - zastanowiłem się chwilę, czy mu powiedzieć. Uzna mnie za nieodpowiedzialnego. Szczególnie, że zaufałem osobie o tyle lat starszej ode mnie. Właśnie dlatego się boję. Boje się, że dowie się że wcale nie słuchałem go po przyjeździe do Madrytu - Ona już dawno skończyła szkołę.
- Czekaj... Ile ta twoja dziewczyna ma lat? - nagle uśmiech zniknął z jego twarzy.
- Dwadzieścia trzy... - powiedziałem, dość niepewnie. Spojrzałem na jego minę. Nie wyrażała praktycznie nic.
- Diego...
- Nie, proszę. Nie zaczynaj. - wstałem, od razu chcąc iść do pokoju.
- Nie wrócisz już do Madrytu, nie ma mowy. - zakomunikował nagle. Spojrzałem na niego.
- Nie zrobisz mi tego. - pokręciłem głową.

20 komentarzy:

  1. nie dobrze nie dobrze diego rzuc te dziewczyne i przepros rodzicow i wroc do madrytu a rozdzial mega

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudny rozdział *-*
    Czekam na next ;-*
    Roxita

    OdpowiedzUsuń
  3. Kocham ojca Diego. <3 :'D
    Ahh, niech Dieguś zostanie tutaj z Fjolką i git :D :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Po co wy to piszecie ? Przecież już DAWNO nie ma dieletty. Trzeci sezon skończył się Leonettą i Diecescą.
    PORA ZEJŚĆ NA ZIEMIE !!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To, że 3 sezon skończył się tak jak się skończył nie znaczy, że nie można pisać o swojej ulubionej parze, nawet jeśli jej w finale nie było.

      Usuń
  5. No nieźle - Diego i chwila prawdy. Jestem ciekawa co z tego całego zamieszania wyniknie. Świetny rozdział (jak zawsze) - tylko tyle przychodzi mi do głowy :3
    No i "odważny" anonimku, może napiszesz coś ze swojego konta... Poza tym jeżeli uważasz za bezcelowe pisanie opowiadań o paringach, które nie przetrwały do końca to równie dobrze można stwierdzić, że wszyscy powinniśmy usunąć swoje FF, bo przecież "Serial już się skończył".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale ja nie każe usuwać wam waszych FF jak tylko napisałam to co myślę bo chyba po to są komentarze. Poza tym chyba prawie nikt nie pisze już opowiadań o parach które nie przetrwały xdd. Dieletty i tak nikt nie lubił, bo niby za co - Za to że Diego ciągle kłamał (choć teraz go lubię bo się zmienił i naprawdę zakochał we Francesce) - Za to że Violetta go nigdy nie kochała ( bo kochała Leona :*)

      Usuń
    2. Nie wmówisz mi, że ona nigdy nie kochała Diego. :) Nie cierpiałaby tak, po tym jak dowiedziała się że ją okłamał, gdyby go nie pokochała. Diego kłamał, bo chciał odnaleźć ojca. To było dla niego ważne. Czy tylko ja go chociaż troche rozumiem? Nie był złą postacią, a wy nadal się czepiacie. Nie tylko ja jeszcze piszę o Dielettcie. Do tego jest wiele innych, wymyślonych paringów. Im również będziesz zabraniać pisać?

      Usuń
    3. Naucz się czytać ze zrozumieniem -,- W którym fragmęcie moich komentarzy co kolwiek ci zabroniłam ? Poza tym ona tak ,,strasznie" cierpiała, że od razu poleciała żeby ją Leon pocieszał. Tak ona Diego kochała

      Usuń
    4. Nikt nie karze ci tego czytac. Owszem, komentarze są do wyrażania swojej opini, ale na temat tresci postu, a nie pary, o której pisac zamierzam. (Bo w tym rozdziele ani slowa nie ma o tym, ze są, byli lub będą parą :))
      Co do czytania ze zrozumieniem, w szkole mam, i zawsze mialam 5. Także umiem :)

      Usuń
    5. OOo jaka skromna -,- Może weź mnie jeszcze do sądu podaj xdd

      Usuń
    6. Nie mam za co podac do sadu :D Tym komentarzem udowodnilas, ze to ty nie czytasz ze zrozumieniem. Napisalam, ze nie karze ci tego czytac, i jaka jest rola komentarzy. To sie chyba da ogarnac, prawda? :)

      Usuń
  6. Czemu na świecie zawsze znajdą się ludzie, którzy wszędzie plują jadem...
    Zastanów się co piszesz, bo jeśli nikt nie lubi Dieletty to dlaczego powstaje coraz więcej opowiadań o tej parze, dlaczego jest tu już ok. 100k wyświetleń, dlaczego? Nikt nie zmusza cię do uwielbiania Dieletty, ale szacunek dla autorki takiej perełki się należy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może i jest coraz więcej blogów ale na pewno nie o tej parze. Mało kto ją lubi (w ogóle nie wiem za co wy ją lubicie -,-)
      Ps. Hahahaha ,,perełke'', są DUŻO leprze blogi.
      Hejtujcie Diegoluby xdd

      Usuń
    2. Jeszcze tu siedzisz? :) Nudzi ci sie. Wakacje. Wiem. Jesli chcesz napisac cos jeszcze, to moze nie tutaj? Zasmiecasz mi komentarze. Szukasz zaczepki, ale idz gdzie indziej.

      Usuń
    3. Oj oj jaki bul dupy :p Mogę sobie pisać co chce o czym chce i gdzie chce.

      Usuń
    4. Do momentu, az zablokuje komentarze anobimow :) znajdz sobie zajecie, nie interesuje mnie twoje zdanie.

      Usuń
  7. Piszesz ,,anobimow'' a niby taka mądra :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiedzialam ze zlapiesz mnie za literowke i brak polskich znakow XD

      Usuń
    2. Jasnowidz :D

      Usuń

Obserwatorzy

Chat~!~