Muzyczka xD

niedziela, 6 października 2013

Rozdział 16 - "Wszyscy do tańca"

Camila. 
To przyjęcia dla Violetty powoli zaczynało być trochę nudne. Cały czas tylko siedziałam i patrzyłam na Ludmiłe po raz kolejny porywającą Federico do tańca. Czasami naprawdę zaczynam się zastanawiać ile im wszystkim potrzeba aby się zakochać. Violetta - 1 dzień, Ludmiła - 2 minuty. No tak to widzę. Leon gdzieś na chwilę zniknął, więc nie miałam się na kogo pogapić. Wrócił jednak szybko. Z jakąś dziewczyną... No pięknie, już ma inną pomimo tego że z Violettą zerwał niedawno. On to naprawdę szybki jest. Ale przecież nie będę się tym teraz przejmować, mamy imprezę. Spojrzałam na Violette która stara się przekonać Diego żeby coś dla niej zaśpiewał, ale on jest nieugięty. Sama chciałam do nich podejść i wypchnąć Diego na scenę, jednak w tym momencie zatrzymał mnie Leon ze swoją koleżanką. Pokazałam Francesce żeby go tam posłała, a sama postanowiłam nie uciekać przed Leon. W końcu chciał ze mną chociaż porozmawiać...
- Cześć Cami! - powiedział od razu. A raczej wrzasnął, moje ucho! - Nie znasz jeszcze Lary? No to ją poznaj.
- No nie znam jeszcze... A teraz już znam. Sorry, idę wepchnąć Diego na scenę, pa! - powiedziałam i uciekłam jak najszybciej.

Leon. 
Camila jakoś dziwnie się zachowała... Nie powinienem teraz tak naprawdę zastanawiać się nad jej zachowaniem, jednak chyba zaczynam się o nią trochę bać. Wcześniej była inna. Dobra, jeśli przyprowadziłem już Larę powinienem się nią zając, a nie przejmować się zachowaniem Camili. Z Francescą ostatnio trochę im odbija, więc nie będę wszczynał śledztwa. Spojrzałem na Violetta właśnie razem z Camilą i Francescą pchającą Diego na scenę. Zamęczą chłopaka kiedyś. Jednak kiedy na to patrze robi mi się tak jakoś dziwnie smutno. Kiedyś to ja byłem z Violettą. Podobno kochała mnie... I Tomasa. I to był właśnie problem. Tak naprawdę cały czas czekała tylko na Diego, a teraz jest z nim szczęśliwa, a to chyba dobrze? No niech mi ktoś powie że dobrze, inaczej zwariuję... Kocham ją, ale chce by była szczęśliwa. Nawet jeśli nie ze mną. Przecież nadal jesteśmy przyjaciółmi. Tylko przyjaciółmi. Dobra, koniec użalania się nad sobą bo jeszcze ktoś zauważy. Trzeba się bawić, impreza w końcu jest... Zaraz, ale gdzie zniknęła Lara?! Zacząłem rozglądać się po sali ale jej nigdzie nie było. Wzruszyłem ramionami i ruszyłem do dziewczyn posłuchać jak Diego śpiewa, do czego oczywiście go zmusiły. Biedaczek xD Kiedy zaśpiewał Francesca od razu pobiegła włączyć muzykę i wręcz rozkazała byśmy teraz wszyscy zaczęli tańczyć. Szczerze nie bardzo wiedziałem z kim niby miałem tańczyć (chyba na złość mi włączyła wolną muzykę) więc oparłem się o ścianę i patrzyłem na tańczącą Dielette. Dobre, Dielette! Zapamiętam to i będę tak na nich mówić. Po pewnym czasie podeszła do mnie Francesca z Camila i kazała nam obojgu tańczyć. Chyba nie spodobało jej się to że ja i Camila podpieraliśmy ściany...

Diego.
Widząc ten uśmiech na twarzy Violetty poczułem się naprawdę dobrze. Chyba naprawdę więcej razy powinienem tak dla niej śpiewać, skoro jej się to podoba. Potem oczywiście poszliśmy tańczyć. Fran coś dzisiaj odbiło z tym tańcem, bo nawet Leona i Camile zagoniła. A sama siedzi i pije sobie sok, ach ta Francesca. Po jakimś czasie razem z Violettą wymknęliśmy się z tej imprezy i ruszyliśmy na spacer. Chcieliśmy chociaż przez chwilę być sami. Jak byliśmy w parku nie czuliśmy przynajmniej że bez przerwy ktoś się na nas gapi. Mogłem spokojnie złapać ją za rękę, co wśród tych wiecznie czegoś chcących było raczej niemożliwe. Usiedliśmy na jednej z ławek. Oczywiście dopiero w tej chwili zdecydowałem się podarować jej prezent urodzinowy. Urodziny o których dowiedziałem się dwa dni temu. Dobrze że w ogóle wspomnieli xd Wyciągnąłem z pudełeczka srebrną bransoletka. Załatwiłem taką z jej imieniem, chociaż w dwa dni była to dość trudna sprawa. Kiedy jej ją założyłem uśmiechnęła się i przytuliła do mnie.
- Dziękuje... - powiedziała.

10 komentarzy:

  1. Wchodzę na bloga i 'Dodano minute temu.' Od razu weszła i zaczęłam czytać. Fajny rozdział. Leon z Cami? ^^
    Diego taki słodki.. ;)
    Nawet jak w serialu już nie będzie Dieletty to ja i tak będę za nimi!
    I chyba będę pierwsza... :D
    Zapraszam do siebie na historie o Dietini. http://tinita-blog.blogspot.com/

    Czekam na next! :D
    ~Tinita.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja zawsze byłam,jestem i będe za dielettą diego ma sweet buźkę a rozdział świetny

      Usuń
  2. Leomi? Cameon? Jakoś nie wiem jak to połączyć xD W każdym razie ciekawie się zapowiada :)
    Bardzo fajny rozdział,a szczególnie sceny z Diego i Violą albo jak dziewczyny zmuszały Diego do śpiewania ^^

    Czekam na następny,
    Clarie

    OdpowiedzUsuń
  3. https://www.facebook.com/pages/Violetta-to-moje-%C5%BCycie/463291540434411
    lajkniecie.? :*
    Z Góry dziękuje <3
    Rozdział śliczny...Leon i Cami.. nawet fajna para.. :3

    OdpowiedzUsuń
  4. Cameleon do akcji! (Kit że literke jedną podmieniłam xD)
    Bardzo fajny czekam na więcej i zapraszam do nas:
    www.violettanowahistoria.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Boskiee *.* Kocham Cie, wiesz ? Cami i Leon ? Wiem, ze jest chyba blog o nich xD Dieletta tak suodka <333
    Czekam na.nastepny <333

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny rozdział ;-) Camila i Leon? Hm... To ciekawe. Bardzo ciekawe.

    OdpowiedzUsuń
  7. leonetta rządzi a dieletta to durnota

    OdpowiedzUsuń
  8. sory, że tak późno komentują, ale nie miałam kopa i neta bo coś się zepsuło ;(
    genialny <333
    jak słodko Diego i Violetta <3 *.*
    Cami i Leon *.*
    haha, jaka Fran wszystkim każe tańczyć, a sama siedzi i popija sok :P
    czekam na next'a ;****

    OdpowiedzUsuń
  9. ugh serio cami i leon !? bosz ludzie to nie ma sensu ! leonetta for ever ! :)!
    p.s ja nie jestem hamska tylko wyrażam swoją opinie!;)

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy

Chat~!~