Zanim poszedłem do sali w której miałem spotkać się z Violettą oczywiście musiałem stać i 15 minut tłumaczyć Elenie że chcemy tylko przećwiczyć piosenkę na zajęcia. Dobrze wie że Pablo nam kazał. Do tego sama chciała bym chodził do tej szkoły.
- Będziecie tylko ćwiczyć te piosenkę, tak? - zapytała chyba po raz 10.
- A co innego mielibyśmy robić?
- Nie ważne. No idź już bo w końcu nie zaczniecie tej próby.

.gif)
- O czym tak myślisz? - zapytała. Kiedy zadała to pytanie zacząłem się zastanawiać co jej powiedzieć. No bo przecież nie powiem jej że myślę o niej. O jej przepięknym uśmiechu. O tym że się w niej zakochałem... To chyba by było najgorsze rozwiązanie w tej chwili, bo równocześnie zrobiłbym sobie wroga z Leona, który wydaje się miły. Ona patrzyła na mnie z tym swoim uśmiechem czekając na odpowiedź. No i co ja mam jej powiedzieć?
- Ziemia do Diego! - machnęła mi ręką przed oczami - Co ty taki rozkojarzony dzisiaj?
- Nie ważne. Bierzmy się za te piosenkę zanim znowu odlecę. - zaśmiałem się.
Violetta.
.jpg)
- Violu! - krzyknął Diego - Ziemia! Teraz ty? - zaśmiał się chłopak. W tym momencie zorientowałam się że odpłynęłam tak samo jak on chwile temu.
- Sorry... - zaśmiałam się - Zaczynamy?

Po chwili zaczęliśmy ćwiczyć piosenkę. Śpiewałam patrząc mu w oczy. Nawet nie wiem dlaczego. Patrząc w jego oczy śpiewałam prostu z serca. Czując coś czego nie czułam do tej pory. Ale co to mogło być? Utonęłam w jego oczach. Nawet nie zauważyłam gdy oboje przestaliśmy śpiewać. Diego przybliżył się do mnie. już miał mnie pocałować, gdy do sali wparował Leon i Elena.
- Co tu się dzieje?! - wrzasnął wściekły Leon. Elena wybiegła z sali.
- Leon, to nie tak jak myślisz! - odezwałam się i odsunęłam od zszokowanego Diego. Po chwili chłopak wybiegł z sali za Eleną.
- Leon... - zaczęłam, ale chłopak mi przerwał. Wiedziałam że zaraz będzie prawił mi kazania. Przecież to była tylko próba! Do niczego by nie doszło. Chyba...
- Nie musisz nic mówić. Wiem że zaraz zaczniesz m wkręcać że mnie kochasz, że Diego nic dla ciebie nie znaczy... Nie jestem głupi Vilu. Nie chce znowu uczestniczyć w jakieś telenoweli. Jestem pewien że ta cała Elena również nie chce.
- Ale Leon...
- Po prostu trzymaj się od niego z daleka, proszę.
- Nie mogę się od niego trzymać z daleka - powiedziałam. Leon wyszedł wściekły z sali.
Elena.
Nadal nie mogę uwierzyć w to co zobaczyłam w tej sali. Mówił że mnie kocha! Zaczynam żałować że ściągnęłam go do Argentyny. Przecież on by jej nigdy nie poznał gdyby nie przyjechał. Podbiegł do mnie. Ale ja... Ja nie chce z nim rozmawiać.
- Elena...
- Nie odzywaj się do mnie. - wstałam ocierając łzy i wróciłam do domu. Zerkałam jeszcze na niego. Stał osłupiały w miejscu, jakby myślał że wybaczę mu wszystko co zrobi. Ruszyłam do domu w którym miałam mieszkać w Buenos Aires. Miałam mieszkać z dziadkami. Szłam przed siebie ocierając łzy. Przypominając sobie każde jego wyznanie. Mówił mi że mnie kocha. Utwierdzał mnie w przekonaniu że na zawsze będzie mój. Piosenka którą dziś śpiewał z Violettą podobno była napisana dla mnie. Prosto z serca. Ale on wcale mnie nie kochał. Weszłam do domu ocierając kolejne łzy. W drodze do swojego pokoju spotkałem babcie. Spojrzała na mnie zmartwiona widząc że płaczę.
- Elena, co się stało? - zapytała.
![]() |
Leon.
Nie powinienem winić Diego... Może i Violetta mówi prawdę i nic do niego nie czuje. Diego nie jest zły. Nawet go polubiłem... Widziałem go. Stał w jednej sali. Próbował się do kogoś dodzwonić i klął bo ten ktoś nie odbierał. Wszedłem do sali. Diego natychmiast na mnie spojrzał.
- Leon, to nie tak jak myślisz... - powiedział od razu.
- Tak, wiem. Nie tłumacz się. Dzwonisz do Eleny?
- Tak, ale nie odbiera. Straciłem ją, rozumiesz? Jestem tu od 3 dni a już tak narozrabiałem...
Awww... Dieletta <333
OdpowiedzUsuńrozdział genialny <333
haha, nie mogłam z tego, że pierw Diego odpłynął, a potem Vilu, haha :D
czekam na next ;****
wpadnij do mnie: tomas-y-viola.blogspot.com
Jak dasz radę dodaj next już dzisiaj ;**
UsuńKurde, co teraz zrobi Diego? Viola rozstanie się z Leonem i będzie chodziła z Diego...
OdpowiedzUsuńI to odpływanie, heh xD
Czekam nn :*
zapraszam do siebie
violettayleon3.blogspot.com
jortini-new-story.blogspot.com
Ale oni zamyślenie. Ciekawe co jest tego powodem ;p
OdpowiedzUsuńDiegoletta (wiem...) *.*
Kocham ten rozdział <33
Czekam na następny,
Clarie
Najlepsze odpływanie... Rozdziała jak zwykle boski. Czekam na kolejny.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że Dieletta powstanie w ciekawych okolicznościach ;)
Zapraszam do mnie http://violetta-superdziewczyna.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńP.s super blog!!!!!!!!!!!!!
Świetne! Jak zawsze zresztą.
OdpowiedzUsuńUwielbiam tego bloga i czekam na next :-)
Uuu.....prawie first kiss
OdpowiedzUsuńAwww <3
OdpowiedzUsuńIdę do 5 <3