Muzyczka xD

środa, 28 sierpnia 2013

Rozdział 6 - "Czy wy jesteście normalne?!"

Francesca. 
Nigdy w życiu nie wpadłabym na to że Vilu może zakochać się w Diego. Szczególnie dlatego że zna go tylko kilka dni. Ale cóż, trzeba jej pomóc.
- Dziewczyny, musimy coś wymyślić! - powiedziałam w końcu, a one spojrzały na mnie z minami WTF?! - No z Diego i Maxim.
- Nie! Fran, ty lepiej się nie wtrącaj - zaprotestowała Violetta - Przynajmniej nie do sprawy z Diego. Mam jeszcze Leona.
- Nie możesz być z kimś kogo nie kochasz. - odezwała się Camila.
- Ja się z nią zgadzam. - powiedziałam. Raczej nie chciałabym by powtórzyło się to co z Tomasem. Nie tylko ona przez to cierpiała. A tym razem mogła by ucierpieć Elena. No i Leon, który pewnie i tak ucierpi.
- No dziewczyny, dajcie spokój! - powiedziała Natalia biorąc ciastko z talerzyka które przyniosła Olga.
- No dobra, gramy w butelkę? - spytałam. Pomyślałam że tak jakoś wyciągniemy od Violi więcej informacji, a jak wybierze zadanie to przykro mi, Leoś się o wszystkim dowie (^^)
- Nie dziewczyny - Violetta chyba wyczuła podstęp. No i się nie udało. - Idziemy spać?
- Nie jestem zmęczona - powiedziałam - Pogadajmy jeszcze.
Nagle wparowała do pokoju Olga.
- Violetta, jakiś chłopak do ciebie.
- Leon? - spytała Violetta.
Coś mi się wydaje że jakby to był Leon Olga powiedziała by po prostu Leon.

Violetta. 
- Nie, nie Leon. - odpowiedziała Olga na moje pytanie. Jaki inny chłopak mógłby przyleźć do mnie o tej porze? Może to Maxi?
- W takim razie Maxi? - spytałam.
- Nie, nie znam tego chłopaka. No idź na dół bo ci jeszcze ucieknie. W sumie... Nie, on nie ucieknie. - Powiedziała po czym wyszła z pokoju. Eee... Na serio nie mam pojęcia czy powinnam zejść na dół. W końcu się zdecydowałam. Przy drzwiach stał Diego.
- Co ty tu robisz? - spytałam zdziwiona jego wizytą.
- Musimy sobie coś wyjaśnić...
- Diego, nie teraz! Mam gości. Nocują u mnie dziewczyny. Leon wścieknie się jak dowie się że tu byłeś, no już. Sio! - wypchnęłam go za drzwi.
- Ale Violetto... - powiedział błagalnym tonem.
- Pogadamy jutro. Cześć. - zamknęłam drzwi i od razu pobiegłam do dziewczyn.
- Kto to był?
- Nie ważne...
Po jakimś czasie wszystkie położyłyśmy się spać. Rano poszliśmy do studio. Poszłam do jednej z sal zostawiając dziewczyny na korytarzu. Po chwili wszedł Diego. Chciałam wyjść, lecz on mnie zatrzymał.
- Musimy pogadać, serio mówię. - powiedział.  Spojrzałam na niego.
- No mów.
- To co wczoraj... 0 nie dokończył. Przybliżył się do mnie i chciał mnie pocałować, jednak w tym momencie do sali weszli uczniowie. Wśród nich na szczęście nie było Leona. Spojrzałam na Diego i wyszłam z sali. Zauważyłam przed drzwiami dziewczyny.
- Nadal uważasz że nie powinniśmy nic z tym zrobić? - spytała Camila - Maxiemy powiedzieliśmy prosto w twarz jak jest. Zobacz.
Dopiero wtedy zwróciłam uwagę na Maxiego i Naty. Westchnęłam. Ci to mają szczęście, bo się kochają. Wtedy zauważyłam Leona. Podszedł do mnie.
- Widziałem... - powiedział. Nie wiem jakim cudem. Chyba ma jakąś kamerę zainstalowaną w sali. - Violu...
- O co chodzi?
- Diego już nie jest z Eleną a ja widzę że zakochany jest w tobie... - powiedział patrząc prosto w moje oczy. Dostrzegłam kątem oka Elene. Zrobiło mi się naprawdę żal tej dziewczyny. Biedna... Teraz nie ma nikogo i to przeze mnie. - A ty w nim.
- Leon...
- Żadnego Leon. Ciągle tylko udajesz że coś nie jest tak jak jest. Wiesz co? Zostańmy przyjaciółmi, ale nic więcej.
- Ale...
- Chce byś była szczęśliwa... - powiedział po czym odszedł. Tak po prostu mnie zostawił. Myślałam że zaraz zacznę płakać. Przecież go... Nie! Co ja wygaduje. Nie kochałam go! Nigdy go nie kochałam... Spojrzałam na dziewczyny i od razu do nich podeszłam. Pogadałam chwilę i poszłam do sali Beto.

Diego. 
Kiedy wychodziłem z sali natknąłem się na Francesce i Camile. Od razu do mnie pobiegły. Knują coś czy jak?
- Diego! Nie uciekaj! - wrzasnęła Fran. A czy ja w ogóle miałem w planach ucieczkę? - Musimy z tobą pogadać.
- Ze mną? A niby o czym?
- O Violettcie. - powiedziała Camila. Zaciekawiła mnie.
- Mów dalej...
- Ona cie kocha! Powiedziała nam to wczoraj... - powiedziała Francesca a ja spojrzałem na nią od razu jakimś dziwnym wzrokiem.
- Czy ja wyglądam na idiotę?
- Tak, ale nie o tym teraz rozmawiamy. - zaśmiała się Camila. Czy one na serio są tu po to żeby mnie obrażać?
- No to o czym?
- No więc mamy plan - zaczęła Fran. Chyba powinienem się ich bać... Opowiedziały mi ten swój cały plan ze szczegółami. Potem popchnęły mnie w stronę sali Beto. Chyba jednak nie skorzystam, tylko normalnie z nią pogadam. Jednak Francesca i Camila weszły za mną.
- Sio! - powiedziałem do nich, jednak mnie nie posłuchały i wepchnęły do schowka na instrumenty, a za mną wpadła tam Violetta. Drzwi się zamknęły a za nimi usłyszałem złowieszczy śmiech Francesci.
- Czy wy jesteście normalne?! - wrzasnąłem - Może by nam ktoś ewentualnie otworzył?
- Przyjdziemy za dwie godziny. Pa! - powiedziała Camila po czym uciekła razem z Francescą.

10 komentarzy:

  1. Viola i Diego w schowku na instrumenty ? Ciekawe co tam będzie się działo ^^

    Rozdział cudowny ;)
    Czekam na następny,
    Clarie

    OdpowiedzUsuń
  2. Dodaj kolejny dzisiaj ! Plisssss <333333333

    OdpowiedzUsuń
  3. genialny <333
    haha, fajna końcówka :D
    i to "złowieszczy śmiech Francesci"
    czekam na next ;***
    dodaj go dzisiaj ;*

    OdpowiedzUsuń
  4. Rozdział jak zawsze cudowny ! Czekam na następny i przy okazji zapraszam do siebie :) ------>> moje-opowiadanie-o-violettcie.blogspot.com :))) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Genialny rozdział *.* // Natka

    OdpowiedzUsuń
  6. świetny rozdział, błagam daj szybko następny <333 najlepiej jeszcze dziś lub jutro
    Kocham tego bloga w końcu jakiś o Dielettcie <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Zapraszam do mnie http://violetta-opowiadanie1.blogspot.com/
    P.s Masz super bloga!!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Ten schowek to jakaś maszyna do łączenia ludzi xD
    Świetny <3

    OdpowiedzUsuń
  9. "- Czy ja wyglądam na idiote?
    - Tak ale nie o tym chcemy rozmawić - odpowiedzieła Camila"

    OdpowiedzUsuń
  10. "Czy ja wyglądam na idiote?
    - Tak, ale nie o tym chcemy rozmawaić - odpowedziała Camila"
    "złowieszczy śmiech Francesci"
    Najlepsze momenty

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy

Chat~!~