Muzyczka xD

poniedziałek, 5 maja 2014

Rozdział VII

Diego. 
Następnego dnia mama z samego rana odwiozła mnie do studio. Chyba naprawdę nie chce bym leniuchował w tym łóżku całe dnie. Miałem się tylko zapisać na egzaminy wstępne i zmykać do domu. Oczywiście nie zdziwiłbym się gdyby mój pokój byłby zamknięty na jakąś kłódkę, bylebym nie marnował kolejnego dnia, swojego i tak bezsensownego życia. Na szczęście już przy wejściu do szkoły spotkałem Francescę. Ona mi pomoże, napewno. Stała do mnie tyłem, więc nie zauważyła mnie od razu. Podszedłem do niej.
- Francesca ... - odezwałem się, jednak ona nie reagowała - Francesca!
Drugi raz odezwałem się już nieco głośniej, więc dziewczyna się odwróciła.
- O, cześć Diego. - dziewczyna postanowiła przytulic mnie na powitanie, co szczerze mi nie przeszkadzało - Co tu robisz?
Kiedy zadała to pytanie, zauważyłem że patrzy na nas Violetta. Chyba nie jestem tu mile widziany... Ale cóż, ja chce chodzić do szkoły i tyle.
- Przyszedłem zapisać się na egzaminy wstępne. Spróbować zawsze warto. - Pokażesz mi gdzie mam to zrobić, czy mam zapytać Violetty? Bo wiesz, mama kazała mi iść do niej... Ale kto to sprawdzi.
Francesca zaśmiała się razem ze mną i już po chwili zaprowadziła mnie do gabinetu dyrektora studio. Teraz pytanie - wejść, czy nie wejść. Francesca jednak nie dała mi się zastanowić, bo od razu mnie tam wepchnęła, po czym weszła ze mną, żeby mieć pewność że nie zwieje.Po co miałbym zwiać, skoro ta szkoła jest moją jedyną nadzieją na to że nie będę się nudził w domu? Wypełniłem wszystko co było potrzebne, po czym opuściłem pomieszczenie tak szybko jak się w nim pojawiłem.
- To masz już wolne dzisiaj? - spytała Francesca. No tak, moje egzaminy były na szczęście dopiero pod koniec tygodnia, więc nie tylko dzisiaj mam wolne - To może pójdziemy gdzieś razem, coś zjeść na przykład?
- Nie powinnaś iść na zajęcia? - spytałem.
- Nie, dzisiaj nie ma. Przyszłam tylko na chwilę. W końcu dzisiaj są egzaminy wstępne. Cały tydzień nie bardzo jest jak robić zajęcia. To jak?
Postanowiłem się zgodzić. W sumie całkiem fajnie byłoby spędzić chociaż jeden dzień w towarzystwie osoby która jakoś mnie znosi.

Violetta.
Widzę że Francesca naprawdę polubiła Diego. No cóż... Udajmy że wcale mi to nie przeszkadza. Ale nie rozumiem tego po prostu. Jest moją przyjaciółką, a ten chłopak mnie wkurza, powinna być po mojej stronie. No nie?
No w sumie, co ja w ogóle myślę?! Jak chce, to niech rozmawia sobie z tym chłopakiem, niech chodzi sobie z nim gdzie chce, niech nawet z nim będzie. To w końcu nie jest moja sprawa. Pomimo tego że będzie z najbardziej dziwnym człowiekiem na świecie, nadal będzie moją przyjaciółką. Nie powinno mnie interesować z kim i kiedy się spotyka. Tak, raczej nie mnie to powinno obchodzić.

Diego.
*kilka dni później*
To dzisiaj... Dzisiaj już są egzaminy. Od rana siedzę z Francescą w szkolę. Tak właściwie nie wiem kto bardziej się denerwuje. Ja czy ona? Nie, co ja gadam. Najbardziej to się denerwuje tym wszystkim moja mama. Od razu było czy poradzę sobie na przesłuchaniach, czy poradzę sobie w szkole i w ogóle... Zabierzcie ją, zanim wyjdę z siebie. No dobra, nie myślmy o tym. Za chwilę zacznie się przesłuchanie.
Francesca stoi i się patrzy. I jak ja mam niby śpiewać...? Niby wtedy obserwowała mnie Violetta, Camila i Ludmiła, jednak wtedy to był jakiś taki impuls. Śpiewałem, po prostu patrząc na Violette. Ale gdzie ona jest jak jest najbardziej potrzebna? Okey... Śpiewam. Niech będzie.
W sumie... Francesca też może byc wsparciem. Cały czas stała i po prostu patrzyła. Uśmiechała się do mnie gdy na nią zerkałem. To sprawiało że miałem ochotę śpiewać dalej, a nie zwiać, jak jeszcze minute temu.




***
Końcówki już nie opisywałam, tak specjalnie :D Widzicie na gifach, haha xD Chciałam go jakoś połączyć, ale dzisiaj to nic, dosłownie nic ze mną nie współpracuje :c Jak dobrze, że nie miałam dzisiaj informatyki, rozwaliłabym pewnie komputer xD
Okey, okey. Koniec D Rozdział miał być wczoraj, ale moja reakcja "Ooo, ale fajny kabelek" zawojowała XDDD 
To do następnego. 
Dominguez'owa. 

8 komentarzy:

  1. No i co, że niby nie przeczytam? XD
    Przeczytałam, i stwierdzam, że jest suuuper <3
    Jest Diego jest impreza xD

    OdpowiedzUsuń
  2. NIE NO EXTRA .<3 Diegocesca <33 W twoim wykonaniu to mi sie podoba po prostu kocham <33 Dobra koniec tego rozczulania . A końcówka taka że on zaczął śpiewać dla Fran , dobrze gadam ? Rób przez parę rozdziałów [ 7-12 ] wiem dużo Diegocesce . Wiem to blog o Dielettcie ale co szkodzi . . Musi się to jakoś rozkręcić . Nie wie co lepiej pasuje Diegocesca czy Diecesca ?

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja chcę Diegocescę! Tak słodziutko by razem wyglądali i w ogóle jakoś wolę Diecescę (to jest z tego co pamiętam dobra wersja) i Leonescę niż pary w udziałem Violetty... Ne lubię kobiety, ona jest zła. Nie poważnie - tylko mnie wkurza jej ciągle 'on mnie skrzywdził', 'wszystko zaczyna się walić' i 'Diego czy Tomas czy León czy Pan XY'?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nieeet! To blog o Dielettcie. Może dlatego będzie Dieletta? Nieważne czy teraz, czy za milion lat, będzie Dieletta. :D

      Usuń
  4. Dla mnie może być nawet Dion! I tak będę czytać, bo po prostu Cię uwielbiam, a twoje rozdziały...cóż, nie powiem, że nie zazdroszczę pomysłowości :)
    Viola jest egoistką! Nie powinno ją obchodzić, co robi Fran, a tym bardziej gdzie i z kim! No, ale przecież Ona zawsze wszystko wie najlepiej... Diecesca ♥ Bardzo cieszę się, że ich ze sobą połączysz. Uwielbiam Fran, kocham Diego - to wystarczy. Wiesz... Odkąd dowiedziałam się, że jesteś fanką Dieletty, to chciałam zadać Ci pytanie... Za co pokochałaś tę parę? Ja sama rozczulam się w pewnych momentach, ale Ty ich naprawdę kochasz, a przyczyna tej miłości jest dla mnie bardzo ciekawa. Czytam Twojego bloga (violettax) od początku i wiem, iż wcześniej lubiłaś Leonettę. Skąd ta zmiana? Chciałabym się dowiedzieć, bo irytuje mnie krytykowanie innych za to, jakie wybierają pary...
    //Tess

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie było tak, że najpierw pokochałam Dielette. Pokochałam Diego, jednak nadal byłam całym sercem za Leonettą. Może to się wydawać dziwne, że z dnia na dzień po prostu zmieniam paring. Ale jak oglądałam momenty Dieletty, takie słodziutkie... To po prostu nie mogę się powstrzymać, żeby się nie uśmiechać. Pewnym powodem mojej decyzji było również zachowanie Leona. Jak można zrywać z dziewczyną przez telefon?! Dobrze że nie zrobił tego sms. Moją ulubioną postacią jakoś nie jest Violetta (tylko właśnie Francesca i Diego) i tak naprawde nie bardzo ją lubie. Ale z Diego po prostu tworzy idealną całość. Z Leonem... Już nie bardzo. :D

      Usuń
  5. Zajebisty *o*
    Diecesca <33
    Viola chyba odrobinę zazdrosna xD
    Czekam na next :3

    OdpowiedzUsuń
  6. czyżby szykowała się Diecesca ? ❤❤
    słodziaczki ❤❤
    Violka będzie zazdrosna ? ;>
    a niech będzie :D
    idę czytać next ;**

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy

Chat~!~