.jpg)
- Mogłabyś wreszcie opuścić mój dom? - spytałem już chyba po raz 10 tej wariatki którą nazywają Francesca.
- Nie. Nie wyjdę dopóki ty nie będziesz wychodził. - odpowiedziała na moje pytanie a ja spojrzałem na nią jak na idiotkę. Dlaczego nie chciała dać mi się obrać w spokoju?
Diego.
Siedziałem nadal z Vilu w jej pokoju. Po pewnym czasie podała mi gitarę. Wiem że uwielbia śpiewać więc razem z nią postanowiłem jednak zaśpiewać tą szatańską piosenkę której od wczoraj mam dość, czyli Yo soy asi. Po jakimś czasie do pokoju wparował (no że wszedł to bym raczej nie powiedział xd) jej ojciec. Oczywiście zdziwiony tym że mnie widzi. Pewnie się zastanawiał jakim cudem razem z jego córką przeszliśmy niezauważeni do jej pokoju. Spojrzał tylko na mnie krytycznym wzrokiem (czuje że mnie nie polubi xd) po czym wyciągnął Violette z pokoju. Wiem tylko że rozmawiali przed drzwiami. Byłem ciekawy o czym, więc szybko podszedłem do drzwi i zacząłem podsłuchiwać. Jak ja kocham to robić (xD)
- Co tu robi ten chłopak? - spytał ojciec Violetty. Fajnie się zaczyna.
- TEN chłopak ma na imię Diego i przyszedł ze mną. Nie mogę już nawet przyprowadzić kolegi? - spytała oburzona Violetta. Kolegi?! No ładnie, żeby ojcu się nie przyznać... (xd)
- Kolegi? Wczoraj się z nim całowałaś! - krzyknął jej ojciec. Nawet jakbym był w drugim końcu pokoju to bym to usłyszał.
- I tu mnie masz... - powiedziała Violetta, a ja nie wiem dlaczego zacząłem się śmiać jak jakiś debil. Chyba Leon zaraził mnie swoją głupotą. - Ale interesuje cie to coś? Tak, Diego jest moim chłopkiem. Mam prawo zaprosić mojego chłopaka do domu. Mam prawo z nim śpiewać kiedy mi się podoba. Mam prawo się z nim całować kiedy mi się żywnie podoba! - powiedziała Vilu. Chciała wejść do pokoju, więc nieoczekiwanie dostałem z drzwi.

_______________
Dzisiaj krótko, bo muszę oddać kompa bratu xD
Świetny<3
OdpowiedzUsuńTeż mam problemy z bratem.. xD
Kiedy next? :)
/ W. ♥
jak maxi sie umowil z nati skoro poleciala do hiszpani
OdpowiedzUsuńale do było w One Shot, a nie rozdziale ;)
UsuńHahaha... Diego dostał z drzwi.;p
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział, czekam na next.
zapraszam do mnie http://suzanstory.blogspot.com/
Super!!!;***
OdpowiedzUsuńCzekam na next
co ja mogę powiedzieć, jedynie genialnie <33333
OdpowiedzUsuńhaha, kocha podsłuchiwać :D
zarazili się od Leona xD :D
czekam na next ;****
Śmieję się do komputera XD
OdpowiedzUsuńDiego dostał od drzwi XD
Śmieje się jak opętany, to jakaś choroba czy co? XD
Za dużo tego XD XD
Czekam nn,
Caro <3
Ładnie, ładnie. A ten fragment z drzwiami i Diego, który podsłuchuje - boski ;3
OdpowiedzUsuńCzekam na następny rozdział i życzę weny,
Clarie
Świetny rozdział <333
OdpowiedzUsuńKocham twojego bloga :3
zostałaś nominowana do Liebster Blog Award.
OdpowiedzUsuńinformację u mnie: tomas-y-viola.blogspot.com
Zostałaś nominowana do LBA. Więcej informacji tutaj: http://wordvioletta.blogspot.com/ Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńGłupota Leona jest zaraźliwa xD
OdpowiedzUsuńJeśliLeon zaraził głupota. Diego, a ten violette to cała trójka razem mnie
OdpowiedzUsuń