Muzyczka xD

wtorek, 25 lutego 2014

Rozdział 46 - "Weekend bez Diego"

Diego. 
W końcu jest weekend, co oznacza trochę wolnego i czas na spotkania z przyjaciółmi. Chociaż normalnie to oznaczał, bo ten weekend będzie trochę inny. A trochę, oznacza zupełnie inny.
- Diego, jesteś pewny że chcesz spędzić cały ten weekend z tatą? - spytała Mora. Oczywiście ona też miała tam jechać z nami. Jednak ona i Marco jakoś mniej entuzjastycznie przyjęli propozycje. A potem i tak się od tego wymigali, więc czeka mnie weekend tylko z ojcem. Zabrałbym ze sobą Violettę, ale jakoś wolałbym by ten weekend spędziła z przyjaciółkami, tak jak planowały od samego początku.
- Tak, jestem pewny. - odpowiedziałem wreszcie na jej pytanie - Będzie fajnie. Też mogłabyś pojechać.
- Ja mu nadal nie ufam. Ale skoro ty jesteś aż tak naiwny, to proszę bardzo.
Kiedy to powiedziała od razu na nią spojrzałem. Nie rozumiałem już teraz jej wielkiej niechęci do naszego ojca. Okey, może nie był wcześniej jakimś kandydatem na ojca roku. Ale próbuję to chociaż naprawić. Nie umiałem mu powiedzieć że nie mam zamiaru spędzić z nim tego czasu tylko dlatego że się boje że znowu zniknie, tak jak boi się tego Marco i Mora.
- Czyli według ciebie chęć spędzenia czasu z ojcem, którego pomimo wszystko kocham, jest naiwnością? - zapytałem.
- Naiwnością jest to że go kochasz. - stwierdziła i wyszła z mojego pokoju. Jeszcze nigdy nie byłem aż tak daleko z moim rodzeństwem. Zwykle mogliśmy powiedzieć sobie wszystko, byliśmy dla siebie wsparciem. Byliśmy raczej jak grupa przyjaciół, nie rodzeństwo. Ale teraz... Mora cały czas ma o coś do mnie pretensje, a Marco się z nią zgadza. Całe dnie spędzamy osobno. Żadne z nich nie ma pojęcia co się dzieje teraz w mojej głowie. A dom zamienia się tak jakby na dwa obozy. Dwa, bo Marco i Mora współpracują przeciwko mnie.

Tata już następnego dnia z samego rana po mnie przyjechał. Ciekawiło mnie gdzie dokładnie spędzimy ten weekend. Wiem tylko że w domku nad jeziorem. Mora nadal odradzała mi tego wyjazdu, ale przecież to tylko weekend z ojcem. Nic nie może się stać, jeżeli jeden jedyny raz spędzę z nim więcej czasu. Zanim wyszedłem z domu, podrzuciła mi jeszcze lekarstwa. Nie mam pojęcia po co mi to, ale nie zamierzałem się kłócić. W końcu to moja siostra, co nie? Już i tak za często się kłócimy. Po chwili już byłem w samochodzie razem ze swoim ojcem.

Violetta. 
Taty nie będzie cały weekend, nareszcie! Chciałam zaprosić Diego, ale oczywiście nie może. Ja go rozumiem, w końcu powiedział mi że jedzie gdzieś z ojcem. Cieszę się że spędza z nim czas. Ale wracając do rzeczy, weekend spędzę z przyjaciółkami. Chociaż wieczorami i tak pewnie będę siedziała z komputerem i rozmawiała z Diego. Jakoś te kilka dni bez niego mi się nie bardzo podobają, od zawsze widujemy się codziennie. Co by było gdyby wyjechał na dłużej? Chyba bym zwariowała. Weekend będę sama w domu, pierwszy raz tata zgodził się bym z nim nie jechała. Ale chyba tylko dlatego że Diego nie będzie w mieście. Lepiej być pewnym. Po chwili już przyszły dziewczyny.
- Nie ma Diego? - zdziwiła się Fran. Chyba na serio myślały że zaproszę też jego. Jakbym on miał przyjść, to już tylko on.
- Nie ma, pojechał gdzieś z tatą. - odpowiedziałam. Razem z dziewczynami poszłyśmy do mojego pokoju. Do wieczora rozmawiałyśmy i się wygłupiałyśmy. Wieczorem zauważyłam że Diego chcę się ze mną połączyć. Tak jak myślałam, wieczorami będzie chciał ze mną rozmawiać. Od razu chciałam wygnać dziewczyny z pokoju i z nim pogadać, jednak Francesca wymyśliła żeby zrobić mu żart. Nie wiadomo dlaczego od razu się na to zgodziłam. Usiadłam przed komputerem i po chwili już z nim mogłam rozmawiać.
- Cześć kochanie. - powiedział od razu - No i jak tam spotkanie z przyjaciółkami?
- A wiesz, całkiem fajnie. Ale tęskniłam za tobą. - odezwała się Camila, a ja od razu zaczęłam zasłaniać usta jakąś chustką. - Ciekawiej by było z tobą.
Po tych słowach on się tylko uśmiechnął.
- Violetta, ale ty wiesz że ja dobrze znam twój głos? - spytał i po chwili zaczął się śmiać. - Powiedź Camili że już może przestać udawać ciebie.
- Za szybko to odkryłeś. - stwierdziłam ze śmiechem. Dziewczyny wyszły z pokoju, nie chcąc nam przeszkadzać w rozmowie.
- Widzisz, jeden dzień bez ciebie a ja już się zgadzam na te ich dziwne pomysły. - powiedziałam i się uśmiechnęłam - A jak tam u ciebie z tatą?
- Dobrze... Cały dzień spędziliśmy razem. Jutro będzie to samo, będziemy wracać dopiero w poniedziałek rano, od razu do studio.
- Mora nadal się upiera że to zły pomysł?
- Tak... Według niej źle robię wybaczając mu. Naprawdę tego nie rozumiem. Wydawało mi się że ojciec nie tylko dla mnie jest ważny, ale moje rodzeństwo po prostu olewa jego dobre chęci.
- Jeśli w ogóle ma dobre chęci.
- Stoisz po stronie mojej siostry? - zdziwił się - Violetta, ja wiem co robię. Zaraz pewnie stwierdzisz że go znasz i że jest fałszywy. Ale ja po prostu chcę odzyskać ojca, nie utrudniajcie mi tego wszyscy.
- Nikt ci tego nie utrudnia. Wszyscy chcemy dla ciebie jak najlepiej Diego.
- Właśnie widzę... Słuchaj, kochanie... Mora nie ma zbyt dużego wpływu na moje zdanie, ale ty masz. Jeśli masz jakieś wątpliwości, powiedź mi o nich, to będę ostrożny i nie będę sobie obiecywał zbyt wiele.
- Dobra... Już nie ważne. Baw się dobrze ze swoim ojcem, zobaczymy się w poniedziałek?
- Tak, w poniedziałek. Pa, kocham cię.
- Ja ciebie też. - odpowiedziałam po czym wysłałam mu buziaka i zamknęłam laptopa. No cóż... Czasami muszę się pilnować, a nie mowie co mi ślina na język przyniesie. Ma być szczęśliwy. W końcu ma ojca...



***
Nie pytajcie dlaczego jest dzisiaj xD stuknięta Pati się cieszy i dzieli się radością (tu w postaci rozdziału) z innymi, haha :D

11 komentarzy:

  1. Oo jak szybko dodalas *-* Dziekujee ♡ :D
    Diego i jego ojciec sam na sam w jednym domu? Ciekawee ^^
    Czekam na next *·^

    OdpowiedzUsuń
  2. Super! Czekam na next. Na prawdę super piszesz! C;

    OdpowiedzUsuń
  3. hahah ciekawe co będą robić przez cały weekand :D czekam na nexta

    OdpowiedzUsuń
  4. Opo C.U.D.O.W.N.E czwkam na szybkiefo nexta

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie mogę się doczekać rozdziału z 18 urodzinami diego . XD I diego zostanie sam z violettą "*" xdddddd

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja jestem ciekawa jak Diego i Gregi będą siem baiwć i wgl. czekam na nextaaaa

    OdpowiedzUsuń
  7. Super ze dodalas tak szybko mam nadzieje ze next tez tak szybko bd. Ciekawe czy Gregorip wie co to zjaczu sie bawic

    OdpowiedzUsuń
  8. Super rozdział i czekam na next
    ~ Asia

    OdpowiedzUsuń
  9. sepre piszesz Dieletta <3 czeiam na next

    OdpowiedzUsuń
  10. wybacz, że z opóźnienie, ale ja tak ostatnio często ;p
    świetny <33
    haha, żart się nie udał ;p

    OdpowiedzUsuń
  11. Super. Masz talent. Mam pytanko. Wpadniesz do mnie?
    http://bohaterowiezyjazlegenda.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy

Chat~!~